Moje podróże małe i duże
( Chodzę jak dziadek, latam jak ptak )

Kwiecień w Dolinie Baryczy
2015 II połowa kwietnia przyroda ruszyła pełną parą, czas wykorzystać aurę. W pogoni za ptakami a za cel postawiłem sobie żurawie.
Zakotwiczyłem w Rudzie Milickiej obok jazu na Prądni. Jeszcze nie sezon więc spokój i cisza w pięknym krajobrazie. Domek wolny, dostępne rowery. O aucie pożna zapomnieć . Ścieżki rowerowe, dojazd do poszczególnych czatowni i wieży obserwacyjnej w Grabownicy nie przedstawia żadnych trudności. Co zobaczyłem tylko w niewielkiej części uchwycił obiektyw. Zapraszam do oglądania.







U góry baza z której ruszałem każdego ranka w piękną okolicę przy śpiewie ptaków ciesząc oczy i obiektyw czarami przyrody






































Jeden dzień poświęciłem na zwiedzenie okolic Sułowa i stawów w Rudzie Sułowskiej oraz Niezgodzie w której żyją zgodni ludzie


Cmentarz ewangielicki w Rudzie Milickiej.Piękne drzewa i wstrętna raklama.A mogło być tak pięknie.







A teraz to co na wodzie i w powietrzu












































Miałem pecha odmówił posłuszeństwa autofokus ale ręczne nastawianie dało widoczny rezultat.
Żuraw hurra!!!!!
Do spotkania jesienią.